W dziewięciu konkurencjach rekwizytami były zwykłe domowe i gospodarskie sprzęty. Zawodniczki bawiły się tak jak nasze babcie, wykorzystując to, co jest w zasięgu ręki. Bieg z jajkiem na łyżce, slalom z piłką prowadzoną przy pomocy miotły, rzut kapeluszem na odległość i ziemniakami do kosza czyli wykopki, wieszanie i zbieranie prania na czas, przeplatanie obręczy, a wreszcie nizanie koralików – wszystkie dyscypliny sprawiły, że śmiechu było co nie miara. W całym tym zestawie tylko strzał na bramkę był ukłonem w stronę współczesności.
Popisową konkurencją w wykonaniu gospodyń z Pław okazał się "Okrzyk", czyli krótka prezentacja w formie przygotowanej specjalnie na tę okazję piosenki. Pławianki zajęły w Spartakiadzie miejsce w pierwszej dziesiątce. Z kręgów zbliżonych do KGW w Pławach płyną sygnały, że przed kolejnymi zawodami gospodynie rozważają dodatkowe treningi i integracyjne spotkania.